czwartek, 3 listopada 2016

HAUL ZAKUPOWY - PROMOCJA -49% W ROSMANIE | PAŹDZIERNIK 2016

Szałowa promocja -49% na kosmetyki już minęła, a ja jak inne kosmetyko-maniaczki pochwalę się tym co upolowałam. Post trochę opóźniony z powodu braku czasu i wielu obowiązków. Jednak lepiej późno niż wcale. Z racji tego, że  koniec miesiąca był wczoraj post nabiera charakteru miesięcznego podsumowania zakupowych zdobyczy.




01. Rimmel, Lasting Finish Nude 25HR Foundation(długotrwały podkład do twarzy)

Jest to mój faworyt wśród podkładów. Ma duże, wręcz idealne krycie co jest dla mnie najważniejsze. Nie uwydatnia tak mocno zmarszczek, dobrze się rozprowadza. Tradycyjnie więc na promocji kupiłam na zapas. Wybrałam odcień 100, który używam w okresie zimowym, a z poprzedniej zimy już niewiele mi go zostało. Wiosną, latem używam standardowo numeru 200, przy mocnej opaleniźnie 203. Choć przyznam, że przy dużych upałach preferuję trochę lżejszy podkład od tego. 


02. Revlon ColorStay podkład z pompką do skóry normalnej i suchej z kompleksem SoftFlex 
Podkład ten jest bardzo popularny i chwalony przez jego użytkowniczki. Ma dużo pozytywnych opinii, więc i również ja zapragnęłam go wypróbować. Miałam go zamawiać na internetowej stronie, gdzie jego cena jest zdecydowanie mniejsza od tych drogeryjnych. Jednak odkładałam zakup, wahałam się też jaki odcień wybrać. Jako tako, że była duża promocja  w Rossmannie, postanowiłam w końcu go sobie zakupić. Wybrałam odcień 250, który okazał się być idealny. Podkład jest w trakcie testowania. Użyłam go ze 3 razy i póki co zachwycam się nim jak małe dziecko. Napewno zrobię jego recenzję i się z nią podzielę na blogu.


03. Maybelline, Lash Sensational/Intense Black (Tusz do rzęs pogrubiający)
Nie jest to pierwszy zakup tego tuszu i nie ostatni. Zakochałam się w nim, a szczególnie w jego szczoteczce, która idealnie podkręca i wydłuża moje rzęsy, nawet te najkrótsze. Póki co nie mam zamiaru testować innych tuszy, bo znalazłam swój ideał. Kupiłam zapas oraz nową, ponoć ulepszoną wersję tego tuszu - Intense Black.



04. Lovely, Extra Lasting (Trwała pomadka matowa do ust)
Ostatnio bardzo popularne stały się matowe szminki, pomadki. Lovely oferuje nam 3 kolory matowych pomadek w naprawdę atrakcyjnej cenie w porównaniu do innych na rynku. Jak na taką cenę są bardzo trwałe. Utrzymują się ok. 5 godzin, wliczając w to drobne posiłki i napoje. Zauważyłam jednak, że pierwszy kolor - przygaszony róż, bardzo szybko się wysusza i powoduje dyskomfort  w porównaniu do pozostałych kolorów. Kupiłam również top coat - wodoodporny, nabłyszczający. Nie miałam jeszcze okazji wypróbować.



05. Lirene, No Redness, baza pod makijaż, korygująca zaczerwienienia  
Skusiłam się na tą bazę, gdyż borykam się ostatnio z zaczerwieniami, które przebijają przez nawet najbardziej kryjący podkład. Moja cera stała się bardzo reaktywna i często dochodzi do zaczerwienień. Zobaczę jak się sprawdzi i wstawię recenzję na bloga.


06. Miss Sporty, Studio, Quattro Eye Shadow

Poczwórne cienie do powiek. Wzięłam na wypróbowanie takie zestawienie kolorów, żeby sprawdzić jak mi będzie w takich kolorach. Cienie są delikatne, nadają się na makijaż do pracy.



07. Lovely, paleta cieni DARK NUDE
Najnowsza paletka do cieni od Lovely. Posiadam jej dwie poprzedniczki i jestem z nich zadowolona. Trzecią również musiałam dołączyć do kolekcji, a promocja była idealnym momentem na jej zakup.



08. Miss Sporty, Cat`s Eyes (Eyeliner w pisaku)

Tani, wygodny w użytkowaniu eyeliner w flamastrze. Idealny dla osób, które uczą się robić kreski, mają problem z robieniem kresek. To moje drugie opakowanie. 




08. Lovely Eye Liner Matte
Słyszałam o dobrych opiniach na temat tego eyelinera. Matowe, trwałe wykończenie za bardzo niską cenę. Skusiłam się, wypróbowałam. Jednak lepiej pracuje mi się z eyelinerami w formie pisaka.




09. Lovely, Color Wear Long Lasting (Pomadka w pisaku)



10. Miss Sporty Studio Colour, Mono Eye Shadow 

Potrzebowałam cienia w naturalnym kolorze, na takie dni gdy czas nas goni i nie ma czasu na makijaż. Rzuciły mi się w oczy matowe cienie Miss Sporty. Nałożę na szybkiego na powieki taki kolorek i chociaż oczy wyglądają lepiej, bardziej wypoczęte niż bez niczego :)  




A Wy Kochane Kobitki co upolowałyście na promocji -49% w Rossmannie?
Trafiły Wam się jakieś buble? Lub na odwrót? :)



poniedziałek, 5 września 2016

MIXA | niesamowita seria kosmetyków pielęgnacyjnych do cery wrażliwej


Witajcie kochani! W dzisiejszym i pierwszym poście na tym blogu chciałabym przedstawić Wam cudowną serię kosmetyków pielęgnacyjnych francuskiej marki Mixa. Owa firma oferuje nam produkty do twarzy, ciała oraz posiada osobną serię dla dzieci. Dziś pragnę się skupić na kosmetykach do pielęgnacji twarzy.




Zawsze źle dobierałam kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Nie zwracałam uwagi do jakiego typu cery dany kosmetyk jest przypisywany. Oczyszczałam twarz zawsze tym co stało w łazience. Moja skóra tylko na tym cierpiała. Nigdy nie mogłam jej doprowadzić do idealnego stanu. Zawsze coś, to zaczerwienienia, to ściągnięta skóra, to co chwile wypryski, również takie duże, gromadzące się pod skórą, które bardzo bolały. Zaczęłam z czasem poszerzać swoją wiedzę na temat kosmetyki, pielęgnacji i doszło do mnie jaki błąd popełniałam. Moja cera jest wrażliwa, sucha, zaczerwieniona, więc pod tym względem zaczęłam dobierać sobie kosmetyki. Przetestowałam ich kilka. Cóż mogę powiedzieć, widać było poprawę, lecz spodziewałam się większych rezultatów. Dalej trwałam w poszukiwaniach kosmetyku idealnego i oto znalazłam! Taaak, ten dzień gdy przechadzałam się w Rossmanie między półkami i uwagę przykuła mi seria Mixa. Wyglądała mi bardzo obiecująco, więc na przetestowanie kupiłam sobie żel do twarzy, mleczko do demakijażu oraz tonik.
RANY! Po miesiącu regularnego używania moja cera nigdy nie była w tak dobrym stanie! Wypryski, inne zmory? Poszły w niepamięć! Moja twarz stała się gładka, aksamitna, wypoczęta, a zaczerwienienia już mi tak bardzo nie dokuczają. Nigdy nie byłam tak  zadowolona. Moja cera przypomina mi tą, którą miałam z za czasów dojrzewania.
Gdy mój żel do mycia twarzy się kończył, zakupiłam w hebe kolejne kosmetyki, tym razem wybrałam inny żel do twarzy, dokupiłam ten sam tonik oraz na przetestowanie wzięłam jeszcze krem nawilżający z uwagi na to, że nadchodzą chłodne dni.

Poniżej zaprezentuję Wam kosmetyki z serii Mixa, które zagościły w mojej łazience:



Aksamitny żel do mycia twarzy 200ml,
przeznaczony do skóry odwodnionej, bardzo wrażliwej i reaktywnej.
Ma za zadanie delikatnie oczyścić,zmiękczyć i koić skórę. Formuła wzbogacona jest w glicerynę, chroni więc skórę wrażliwą przed wysuszającym działaniem twardej wody.Żel nie zawiera parabenów oraz mydła, więc jest do bardzo duży PLUS. Producent obiecuje, że rezultatem będzie intensywnie nawilżona i miękka skóra. Obietnicy tej dotrzymuje.








Kremowy żel do mycia twarzy 200ml,
skierowany jest do skóry wrażliwej ze skłonnościami do zaczerwienień. Jego zadaniem jest usunięcie zanieczyszczeń oraz złagodzenie pieczenia. Dzięki zawartości olejku ze słodkich migdałów skóra staje się świeża i promienna. Nie zawiera mydła ani parabenów.






Oczyszczający tonik bez alkoholu 200ml,
formuła wbogacona cynkiem zwęża pory, matuje skórę i zmniejsza niedoskonałości z dnia na dzień.
Wśród toników jest to zdecydowanie mój faworyt. Nie wysusza skóry, wręcz przeciwnie, staje się ona miękka. Na opakowaniu jest napisane, że skierowany jest do tłustej skóry z tendencją do niedoskonałości. Jednak mogę śmiało powiedzieć, że idealnie sprawdza się również do cery suchej, gdyż nie wysusza jak inne toniki i widocznie poprawia jej stan.








Mleczko do demakijażu 200ml,
produkt idealny dla skóry wrażliwej, reaktywnej i odwodnionej. Usuwa makijaż bez potrzeby pocierania. Łagodzi i nawilża skórę, dzięki czemu staje się miękka i elastyczna.








Krem nawilżający 24h 50ml,
krem intensywnie nawilżający z kompleksem Cold Cream(3%) i gliceryną(10%). Przynosi ulgę i uczucie odżywienia suchej i wrażliwej skórze. Niweluje 5 oznak dyskomfortu skóry: suchość, szzorstkość, zaczerwienienie, uczucie ściągnięcia i swędzenia.





Z całego serca polecam Wam przetestowanie kosmetyków do twarzy  Mixy. Napewno się nie zawiedziecie, a wręcz nimi oczarujecie. Osobiście nie zamieniłabym ich na inne, znalazłam swój ideał. Mam nadzieję, że Waszym też się stanie. Przymierzam się teraz do przetestowania z tej samej firmy kosmetyków do pielęgnacji ciała. Chłodne dni tuż tuż, więc trzeba dbać i mocno nawilżać resztę ciała. Napewno dam Wam znać jak się sprawdziły :)


Zapraszam do komentowania, macie swoich ulubieńców, czy dalej poszukujecie ideału? :)